poniedziałek, 25 października 2010
Jesienny spacer
Więcej o tym jutro, bo ja już zasypiam tutaj przed komputerem :O<--ziewam aż tak... Ale tym razem wszystkie zdjęcia są moje własne, a nie publiczne ze zbiorów Wikimedii jak większość innych w moim blogu :) Powoli mi się zdrowie naprawdę poprawia, takie wypady z aparatem fotograficznym to niesłychany u mnie luksus, nawet nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnim razem byłam gdzieś... Nawet jakieś dynie dziś upolowałam i dałam radę aż do domu je zanieść, więc na kolację już były pierwsze testy z laboratorium dyniowego ;)
[zdjęcia są mojego autorstwa, licencja creative commons]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz