Ja też tak uważam, niestety nie mojego autorstwa, tylko wolnego autorstwa z Wikimedii (czyli licencja Creative Commons albo Domena Publiczna, i można publikować we własnym blogu...) Chyba powinnam gdzieś dodać parę zdań na ten temat, ja marzę aby robić sama zdjęcia przyrody (i też obrazy i rysunki), ale nadal "zdrowie" mi na to nie pozwala, nie mówiąc o tym że dopiero się uczę fotografii i malarstwa (rysunki już mi lepiej wychodzą, ale też muszę to ćwiczyć)
Najlepiej zaraz się za to wezmę i napisze co to z tymi zdjęciami w moim blogu i które są moje własne, i skąd się reszta bierze :) Ja jestem troszeczkę jak Włóczykij z Doliny Muminków, nie znoszę nakazów i rozkazów i tablic (i Paszczaków), i dlatego zbieram zdjęcia to tu to tam, jedynie omijając blogi prywatne, i ludzi którzy "wszystkie prawa zastrzegają". Ale też nie jestem złośliwa jak Mała Mi, i biorę zdjęcia głównie z Wikimedii albo Flickr Creative Commons (czyli takie które gwarantują zezwolenie na publikację bez zastrzeżeń).
Mam nadzieję że w przyszłości będę miała więcej moich własnych zdjęć w blogu, ale jak zwykle mój Włóczykijowy opór nie pozwoli przyzwyczajać się do nakazów, rozkazów i tablic zabraniających ;) Moje własne zdjęcia wszystkie mają licencję Creative Commons, czyli każdemu wolno je blogować ile chce i kiedy chce, nawet komercjalnie.. Ja proszę o dodanie mojego autorstwa w podpisie, albo link do mojego bloga, ale to nie jest przymusem (szczególnie w blogach prywatnych i u innych Włóczykijów, Muminków i Małych Mi) :)
Hej :) Witam w mojej małej kuchence... Pani domu to wegetarianka, a pan domu nie. Ja zwykle tylko obserwuję, analizuję i szukam inspiracji. Ta strona to mój wirtualny domek i myśli bez granic :) ***** Hi, this is my tiny internet kitchen. I'm a major geek, foodie and part time Jedi. ♥Hubby♥ is from Greece. My food blog is written in Polish (mainly), but I post English versions of some recipes. If you want to know what I am writing about over there please use "Google Translate" :)
“I used to apologize for every little thing I said or did, or hadn’t said or hadn’t done, or forgotten to say, etc.; I used to apologize for living. Now I’ve given it up — I mean, apologizing. Not living; I’ve only just started that.”
2 komentarze:
rewelacyjne zdjęcie!
pozdrawiam,
Paula
Ja też tak uważam, niestety nie mojego autorstwa, tylko wolnego autorstwa z Wikimedii (czyli licencja Creative Commons albo Domena Publiczna, i można publikować we własnym blogu...) Chyba powinnam gdzieś dodać parę zdań na ten temat, ja marzę aby robić sama zdjęcia przyrody (i też obrazy i rysunki), ale nadal "zdrowie" mi na to nie pozwala, nie mówiąc o tym że dopiero się uczę fotografii i malarstwa (rysunki już mi lepiej wychodzą, ale też muszę to ćwiczyć)
Najlepiej zaraz się za to wezmę i napisze co to z tymi zdjęciami w moim blogu i które są moje własne, i skąd się reszta bierze :) Ja jestem troszeczkę jak Włóczykij z Doliny Muminków, nie znoszę nakazów i rozkazów i tablic (i Paszczaków), i dlatego zbieram zdjęcia to tu to tam, jedynie omijając blogi prywatne, i ludzi którzy "wszystkie prawa zastrzegają". Ale też nie jestem złośliwa jak Mała Mi, i biorę zdjęcia głównie z Wikimedii albo Flickr Creative Commons (czyli takie które gwarantują zezwolenie na publikację bez zastrzeżeń).
Mam nadzieję że w przyszłości będę miała więcej moich własnych zdjęć w blogu, ale jak zwykle mój Włóczykijowy opór nie pozwoli przyzwyczajać się do nakazów, rozkazów i tablic zabraniających ;) Moje własne zdjęcia wszystkie mają licencję Creative Commons, czyli każdemu wolno je blogować ile chce i kiedy chce, nawet komercjalnie.. Ja proszę o dodanie mojego autorstwa w podpisie, albo link do mojego bloga, ale to nie jest przymusem (szczególnie w blogach prywatnych i u innych Włóczykijów, Muminków i Małych Mi) :)
Prześlij komentarz