sobota, 13 marca 2010
Tandetna księżniczka ^^
Znacie "Hello Kitty"? Pewno znacie, bo trudno nie znać czegoś co jest dosłownie wszędzie - na całym świecie... Ale dziś pani domu, która już się włóczy po internecie od ponad 10 lat i jest troszeczkę starsza niż nastolatka, postanowiła opowiedzieć wam prawdziwą historyjkę. O której dziś, pewnie celowo, nikt już nie pamięta. Ale uwaga, historyjka prawdopodobnie nie jest taka jak to oczekujecie!
Dawno dawno temu, w roku około 1974, był sobie taki jakiś tam biznesmen w dalekiej Japonii. Miał on firmę, ni taką ni owaką, która produkowała różne mniej lub więcej tandetne produkty, zwykle mało wytrzymałe i plastikowe. Pewnego dnia zauważył on jak dobrze sprzedawały się produkty, na których wydrukowane były postacie ze słynnych Japońskich komiksów nazywanych manga i anime. "Co ja bym mógł zrobić" pomyślał ten biznesmen. "Nie man pieniędzy aby płacić autorom słynnych komiksów za używanie ich postaci. Ale jakoś moje pół-tandetne produkty same się nie sprzedają. Co robić?"
No dobrze, dobrze, wiem że nikt nie lubi długich historyjek w internecie, więc skrócę :): Pan biznesmen z Japonii znalazł biedną młodą ilustratorkę, zapłacił jej za wymyślenie "perfekcyjnej słodziutkiej postaci, która wygląda jakby pochodziła ze słynnego komiksu - ale nigdy by nie psuła moich sprzedaży żadnymi wybrykami". Pani Yuko Shimizu wiec wynalazła małą kotkę, perfekcyjnie białą, bez twarzy i bez charakteru, która "żyje w Londynie z mamusią i tatusiem i jest zawsze tylko szczęśliwa". Pan biznesmen z Japonii też stał się szczęśliwy, perfekcyjna postać z dodaną - nieistniejącą, ale tego przecież nikt nie wie - perfekcyjną historyjką, zarobiła dla niego miliony.
I kiedy ja jem sobie mój skromny kisielek z Hello Kitty kubka, nasz biznesmen z Japonii odjeżdża swoim Hello Kitty Porsche, śmiejąc się do rozpuku ze wszystkich którzy kupują do dziś jego pół-tandetne plastikowe produkty, stemplowane nie istniejącą baśnią bez treści.
(PS. tak, ja wiem ze dziś to nawet istnieją Hello Kitty anime i Hello Kitty gry elektroniczne itp itd, ale to wszystko powstało potem.. i tak jak było postanowione, Hello Kitty nigdy nie zaburzy sprzedaży przez jakieś wybryki - bo jest tandetną księżniczką, stworzoną tylko po to aby sprzedawać rzeczy których właściwie nie chcecie mieć. Czyli jeśli się dziwicie dlaczego tak wiele jest z nią produktów, nie dziwcie się. Teraz już znacie prawdziwą historię..)
[wszystkie zdjęcia są z wikimedii: 1, 2, 3, licencja creative commons]
Etykiety:
hello kitty,
internet,
prawdziwa historia,
świat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz